ACD Rutkowscy HAZEL

Suki » ACD Rutkowscy HAZEL

Hazel - córka to suczka, która urodziła się w naszej hodowli. Jej rodzicami są nasze cudowne psy:

  • Matka - KURPAS BLACK PEARL- "MEGI" (IMP. USA)
  • Ojciec - RIKORAN BOUR BON (IMP. ROSJA)
     

Hazel - energia, błyskotliwość i talent

 

Hazel już od pierwszych tygodni życia zachwyciła nas swoją bystrością i niespożytą energią. Z łatwością skupia się na pracy i uwielbia wykonywać zadania. Jest niezwykle wytrzymała zarówno fizycznie, jak i psychicznie.

Jej temperament, odwaga oraz chęć współpracy z człowiekiem sprawiają, że z powodzeniem odnajduje się w różnych aktywnościach. Uważam, że te wyjątkowe wydarzenia, które jej towarzyszyły, to nie zbieg okoliczności, lecz przeznaczenie.

Hazel to moje oczko w głowie, z kolei ona wpatrzona jest we mnie jak w obraz. Razem stanowimy zgrany duet.

W 2020 roku rozpoczęliśmy intensywny sezon wystawowy, a Hazel ma już pierwsze sukcesy na swoim koncie:

ACD RUTKOWSCY HAZEL

 

X Karnawałowa Wystawa Psów Rasowych - Sopot 05.01.2020

Ocena: wybitnie obiecująca

Tytuł: Najpiękniejsze Młodsze Szczenię w Rasie

 

Międzynarodowa Wystawa Psów - Brodnica 11.01.2020

Ocena: wybitnie obiecująca

Tytuł: Najpiękniejsze Młodsze Szczenię w Rasie

Mamy nadzieję, że Hazel pokocha show tak samo, jak jej starsza siostra Scarlett.


 

Oto historia o przeznaczeniu i otaczającej nas energii, historia, której finał był dla nas prawdziwym zaskoczeniem...

 

W sobotę rano mój mąż i Hazel mieli polecieć do USA do rodziny, która ją wcześniej zarezerwowała. 6 rano - lecą z Warszawy do Paryża, gdzie mają międzylądowanie i następny lot do Seattle. Zameldowali się w Paryżu i czekali na lot. Czas wejść na pokład samolotu - mój mąż i pies są na pokładzie. Samolot ma wystartować w ciągu najbliższych 15 minut.

Nagle słyszymy, jak nasze nazwisko zostało ogłoszone kilka razy. Stewardessa poprosiła męża, aby wyszedł razem z psem. Opuścili pokład i pozostali na zewnątrz, skąd nie było możliwości powrotu. Samolot odleciał 10 minut później, a oni zostali w Paryżu. Nie będę opisywać wszystkich emocji, przeszkód, które po drodze napotkali oraz absurdalnych prób rozwiązania problemu, ani nie opiszę wszystkich szczegółów technicznych, ponieważ nie o to chodzi.

To niezwykły przypadek z wieloma hipotezami. Zostawię to prawnikom. Jest w tym coś więcej. Hazel po prostu nie miała się tam dostać. To nie było jej przeznaczeniem. Nie mogę znaleźć żadnego logicznego argumentu, aby to wyjaśnić. Po prostu nie ma. Wspólnie postanowiliśmy, że Hazel zostanie z nami. Że dołączy do naszej rodziny i zostanie w naszej hodowli.

To trochę jak nieplanowane dziecko, które przychodzi na świat i przewraca go do góry nogami. Nie będę podejmować żadnych działań przeciwko temu, co się wydarzyło. Mam nadzieję, że damy jej szczęście i otrzymamy to samo z powrotem. Opisuję tę historię, aby powiedzieć, jak ważne jest podążanie za znakami, które otrzymaliśmy, i nie buntowanie się przeciwko tym rzeczom, które nie idą zgodnie z planem.

Wierzę w głębsze znaczenie.

Facebook